Bruksela czeka na decyzję Białorusi
Aleksander Łukaszenko wciąż nie potwierdził swojego udziału w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Mińsk ogląda się na Moskwę.
Rusłan Szoszyn z Mińska
Rządzący od prawie ćwierćwiecza prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko został oficjalnie zaproszony na szczyt do Brukseli jeszcze na początku października. Gdyby się zdecydował, byłaby to jego pierwsza wizyta w unijnej stolicy.
Ostatecznej decyzji Aleksander Łukaszenko jeszcze nie podjął, mimo że do szczytu Partnerstwa Wschodniego zostaje zaledwie kilka dni (odbędzie się 24 listopada). Na wszystkich poprzednich Białoruś reprezentowali różnej rangi wysłannicy z Mińska, ponieważ Łukaszenko i 169 jego urzędników mieli zakaz wjazdu do UE z powodu łamania praw człowieka. W lutym ubiegłego roku sankcje zostały zniesione.
O tym, że Łukaszenko będzie mile widziany w Brukseli, świadczy złożona tydzień przed szczytem wizyta ministra spraw zagranicznych i wicekanclerza Niemiec Sigmara Gabriela w Mińsku. – Byłbym zadowolony, gdyby na szczyt Partnerstwa Wschodniego przyjechał Aleksander Łukaszenko – mówił Gabriel, cytowany przez białoruskie media.
Białoruscy analitycy uważają, że Łukaszenko ma poważny dylemat i podejmując decyzję ogląda się na skonfliktowaną z Zachodem Rosję.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta