Bliskość morza widać w sądach
Rozmowa | Jacek Grela, prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Rz: Panie prezesie, kieruje pan jedną z największych apelacji w kraju. Wiąże się to z jakimiś szczególnymi problemami?
Jacek Grela: Jak trafnie pani zauważyła, apelacja gdańska jest jedną z największych. Proszę zwrócić uwagę na jej zasięg terytorialny, od Sądu Rejonowego w Słupsku na północnym zachodzie po Sąd Rejonowy we Włocławku na południowym wschodzie (odległość około 330 km) i jednocześnie od Sądu Rejonowego w Braniewie na północnym wschodzie po Sąd Rejonowy w Mogilnie na południowym zachodzie (odległość około 300 km). Apelacja gdańska składa się z sześciu sądów okręgowych i aż 42 sądów rejonowych oraz oczywiście z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Suma wszystkich etatów w tych sądach wynosi blisko 6854, w tym sędziowskich 1277 i asesorskich 47. Z pewnością przytoczone dane świadczą o wielkości naszej apelacji. Z natury rzeczy im większy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta