Udzielanie zgody inwestycyjnej to pole do nadużyć
Nowy kodeks budowlany może uporządkować prowadzenie inwestycji. Niestety, znacznie je też ograniczy – pisze Jacek Kosiński, adwokat.
Uporządkowanie chaosu architektonicznego, przyspieszenie i uproszczenie procedur, zmniejszenie kosztów związanych z budową dróg oraz innej infrastruktury obsługującej coraz bardziej rozlewające się budownictwo to tylko niektóre z ambitnych celów stawianych sobie przez projektodawców kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Jednak wprowadzenie tych regulacji może doprowadzić do zahamowania rozwoju rynku budowlanego w Polsce.
Praktycznie zupełne uzależnienie realizacji inwestycji budowlanych od istnienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego spowoduje, że w przypadku jego braku lub przedłużających się nad nim prac inwestorzy będą mieli poważne trudności w realizacji swoich planów. Tym bardziej że samorządy niechętnie podejmują skomplikowane i drogie prace nad planem miejscowym, a perspektywy na zmianę tego stanu rzeczy nie widać.
Likwidacja decyzji o warunkach zabudowy
Jednym z podstawowych założeń projektodawców jest odejście od wydawania decyzji o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta