Sprawiedliwość i matematyka
Strona ministerstwa | Przydatność tabel i formuł matematycznych w sprawowaniu urzędu sędziego
Istnieje przekonanie, że aby oddać komuś sprawiedliwość, trzeba jego sprawę rozpatrzyć indywidualnie, bo tylko dopasowanie sankcji do osoby sprawcy i czynu spełni oczekiwania wymiaru sprawiedliwości i społeczeństwa. Zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o czyn szczególnie dotkliwy dla społeczeństwa. Uznaje się wówczas, że potrzebne jest indywidualne osądzenie zarówno czynu, jak i osoby. Takie podejście wyznacza sądom większy nakład pracy, co przekłada się na „zatkanie" sądów. Pytanie brzmi więc: czy zawsze jest to rzeczywiście konieczne i niezbędne, a kiedy można postępować inaczej oraz jak?
Różne niepożądane i złe zachowania ludzkie się powtarzają, dawno już więc uznano, że można je skatalogować i do każdego przyporządkować odpowiednią karę. Tak powstawały w szczególności kodeksy karne. Stąd też bierze się zasada stanowiąca podstawę praworządności: „nullum crimen sine lege", czyli nie ma kary bez czynu uprzednio zabronionego. Przydatne sądom i wymiarowi sprawiedliwości uproszczenie ma się odwoływać do aktu wymiaru sprawiedliwości. Akt ten ma polegać na tym, że sprawiedliwość powinna zostać „dopasowana" do sprawcy i tak na niego oddziaływać, aby skutecznie naprawić skutki jego czynu, przynajmniej w odczuciu społecznym, dając satysfakcję odpłaty i napiętnowania zła. Ponadto pełen akt sprawiedliwości oprócz osądzenia czynu domaga się naprawienia wyrządzonego zła. Inaczej wymiar...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta