W sądach jak za króla Ćwieczka
Dobre praktyki sądowe (10) | Warsztat pracy sędziego bynajmniej nie imponuje
Nowy rok 2018 już się rozgościł, a w sądach jak dawniej, a właściwe chyba jak za czasów króla Ćwieczka. W dobie rewolucyjnych zmian w wymiarze sprawiedliwości warto przyjrzeć się, jaki warsztat i narzędzia w codziennej pracy ma do dyspozycji sędzia. Nowoczesna technika usprawniała przecież pracę lekarzy, inżynierów, architektów, mechaników. Ciekawe, czy rozwój technologii, który objął już wszystkie sfery życia, wkroczył także do sądów. To ważne, bo nie da się budować nowoczesnych standardów dobrych praktyk w sądach bez usprawnienia warsztatu pracy sędziego.
Do podjęcia tej problematyki skłania także refleksja nad wielką inwestycją w program do losowania spraw, który jest już kolejnym po e-protokole narzędziem informatycznym sędziego.
Komputer zamiast maszyny do pisania
Większość swojego czasu pracy sędzia poświęca na pisanie wielostronicowych uzasadnień. Mówi się już nawet o zjawisku hipertrofii uzasadnień sądowych i nie jest to stwierdzenie przesadzone. Mimo wielkiego skoku cywilizacyjnego jedyna różnica między pracą sędziego z lat 70. ubiegłego wieku a obecną jest tylko taka, że komputer zastąpił maszynę do pisania. Dawniej jednak w technicznych czynnościach wyręczała sędziego tzw. hala maszyn, na którą oddawał rękopis uzasadnienia. Dziś sędzia samodzielnie sporządza na komputerze uzasadnienie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta