Polski dług dobrze się sprzedaje
Marzena Fick Choć nie ma w Polsce euro, to i tak sytuacja w strefie wspólnej waluty ma wpływ na reakcje rynku nad Wisłą – mówi dyrektor Pionu Rynków Kapitałowych na region CEE w Citigroup w Londynie.
Rz: Rosnący polski dług to poważny problem?
To temat szeroko dyskutowany w Polsce, ale z perspektywy inwestorów zagranicznych w zasadzie niezauważalny. A za takim podejściem stoją twarde dane. Średnie zadłużenie publiczne członków Unii to ponad 80 proc. Nie chciałabym tu nawet wspominać o tak zadłużonych krajach, jak Grecja czy Włochy. W Irlandii, która często była porównywana z Polską, dług wynosi dzisiaj ponad 70 proc. PKB, podobnie jest na Węgrzech. Tymczasem w Polsce mówi o zadłużeniu na poziomie 54 proc. PKB. Nie uważam więc tego za coś alarmującego. I podobne podejście mają inwestorzy zagraniczni, którzy wykazują duże zainteresowanie polskimi papierami dłużnymi.
Kto kupuje polski dług?
To są inwestorzy z wyższej półki. Długoterminowy dług w walutach międzynarodowych chętnie kupują fundusze i instytucje z Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA. Dość duże zainteresowanie za granicą wzbudzają także papiery złotowe. Oceniam, że ponad 30 proc. portfela w złotych jest dzisiaj w rękach zagranicznych inwestorów.
Czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta