Te zmiany zasługiwały na weto
Nowelizacja kodeksu wyborczego niesie duże problemy.
Prezydent podpisał we wtorek nowelizację kodeksu wyborczego. Partia rządząca na szczęście – dla siebie i dla kraju – wycofała się z większości fatalnych pomysłów zmian w ordynacji samorządowej. Z większości, lecz nie ze wszystkich. Wypadły te, po których rządzący obiecywali sobie najwięcej taktycznych korzyści. Wypada się cieszyć, że rządzący wykazali się przebłyskiem zdrowego rozsądku i w obliczu protestów nie usztywnili tylko swojego stanowiska. Niestety, w ustawie pozostało wiele zmian, które grożą „tylko" organizacyjnymi wpadkami. Jednak przy tej okazji podłożono też pod polskie życie polityczne całkiem pokaźną bombę z opóźnionym zapłonem – zmianę długości samorządowej kadencji.
Problem z terminem wyborów samorządowych pojawi się już w tym roku. Inicjatorzy najwyraźniej zapomnieli, że wybory te odbywają się w dwóch turach. W efekcie któraś z takich tur – pomimo jak najsłuszniejszej chęci uniknięcia tego problemu – przypadnie 11...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta