Tak wiele w tak małym
CSW | Nad ostatnim rzędem okien Zamku Ujazdowskiego amerykański artysta Lawrence Weiner umieścił sentencję: „O wiele rzeczy za dużo, by zmieścić w tak małym pudełku".
Na świecie centra sztuki współczesnej sytuowane są zwykle w nowoczesnych, zaprojektowanych z rozmachem budynkach (np. paryskie Centrum Pompidou) lub w zaadaptowanych na ten cel wielkich przestrzeniach postindustrialnych. W Warszawie jest inaczej. Na Centrum Sztuki Współczesnej przeznaczony został – odbudowujący się niemal razem z Zamkiem Królewskim – Zamek Ujazdowski. Decyzja ta wzbudziła wówczas sporo kontrowersji zwłaszcza muzealników, bo podjęta została przez ekipę stanu wojennego w 1991 roku. Wieloletni szef Muzeum Narodowego legendarny prof. Stanisław Lorenz był przekonany, że mająca być odbudowana z pietyzmem wg projektu prof. Piotra Biegańskiego w pierwotnej, wczesnobarokowej wersji budowla otoczona parkiem, usytuowana nad malowniczym Kanałem Piaseczyńskim, będąc integralną częścią Łazienek, stanie się oddziałem Muzeum Narodowego i pomieści niezwykłe zbiory sztuki zdobniczej niemające szans na oddzielną ekspozycję.
Królowie, pacjenci, artyści
Historia Zamku Ujazdowskiego – jak czytamy na stronie CSW – sięga XVII wieku, kiedy obok drewnianego dworu rozpoczęto budowę murowanego zamku dla Zygmunta III Wazy. Siedziba Wazów była typowym przykładem architektury polskiego wczesnego baroku. Kolejni rezydenci to Władysław IV, Jan Kazimierz i marszałek wielki koronny Stanisław Herakliusz Lubomirski, po którego śmierci zamek stał się podmiejską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta