Ten spektakl jest żenujący
Irena Kamińska | Sędzia NSA w stanie spoczynku, była prezes SS Themis
Rz: Patrzy pani na nazwiska kandydatów do nowej KRS i myśli sobie...
Irena Kamińska: Żaden nie jest szerzej znany środowisku sędziowskiemu. Poza sędzią Dredem (Rafałem Puchalskim), myślę jednak, że wielu jest zadziwionych nową rolą. Sejm nie będzie miał kłopotów z wyborem, musi wybrać wszystkich lub prawie wszystkich, inaczej nie będzie Rady. Samo oglądanie tego spektaklu jest żenujące, zwłaszcza jeśli wspomnieć o idei, która podobno legła u podstaw ustawy. Większa demokratyzacja wyborów i lepsza reprezentacja środowiska sędziowskiego. Żaden z tych warunków nie został spełniony. Nowo mianowani prezesi już zaczęli spłacać dług wdzięczności, a pani sędzia T. Kurcyusz-Furmalik nie reprezentuje sędziów administracyjnych, bo nie uzyskała nawet ich minimalnego poparcia. Wszystkie te osoby już zawsze będą postrzegane jako reprezentanci obecnej sejmowej większości. Nie jest to dobra rekomendacja dla sędziego. Dlatego wszystkie europejskie standardy wymagają, aby nie politycy decydowali o rozwoju sędziowskiej kariery.
Odchodzi pani w stan spoczynku po 40 latach orzekania. To zaplanowana od dawna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta