Ciężkie działa przeciw Michałowi K.
Prokuratura twierdzi, że ponad pół miliona złotych z przestępstw VAT trafiło na konto prywatne oraz kancelarii byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL i doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.
Pranie brudnych pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej – taki zarzut usłyszał Michał K., były wiceminister sprawiedliwości. Postawiła mu go w czwartek białostocka prokuratura w śledztwie dotyczącym gigantycznych wyłudzeń VAT przez mafię paliwową.
Według informacji „Rzeczpospolitej" jednym z mocnych dowodów jest to, że część kwoty, jaką przyjął w depozyt adwokacki, przelał na prywatne konto swojego klienta – jednego z podejrzanych w aferze VAT.
– Były to wielokrotnie przelewy, w małych transzach – potwierdza nam prok. Paweł Sawoń, wiceszef Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Łącznie 2,4 mln zł
Przez działalność zorganizowanej grupy przestępczej, którą kierował Wojciech Ch., prezes spółki i klient mec. Michała K., państwo straciło 700 mln zł. Zdaniem prokuratury osobistą korzyść finansową odniósł też sam adwokat. Dowody, które legły u podstaw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta