Kosztowna ochrona b. szefa MON
Kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie może kosztować podatnika przywilej Antoniego Macierewicza.
Od 9 lutego poseł Antoni Macierewicz korzysta ze służbowej limuzyny z kierowcą, ma też swojego ochroniarza – funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Ta decyzja szefa MON Mariusza Błaszczaka zdaniem opozycji jest niezgodna z prawem. – Antoni Macierewicz jest dziś szeregowym posłem i szefem podkomisji smoleńskiej pracującym społecznie. Ochronę Żandarmerii Wojskowej, zgodnie z prawem może mieć tylko minister i podsekretarz stanu. To ewidentne obejście prawa, bezprecedensowa sytuacja – mówi Tomasz Siemoniak, były minister obrony rządów PO–PSL.
Prawo pozwala korzystać z ochrony i rządowej limuzyny ministrowi przez miesiąc po dymisji. Jednak po odwołaniu ze stanowiska ministra obrony narodowej 11 stycznia Antoni Macierewicz został powołany na przewodniczącego podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, jaka działa przy MON. Ma ok. 6 mln zł rocznego budżetu, ale Macierewicz pracuje w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta