Putin broni czci Donalda Trumpa
Helsinki | Zarzuty o współpracę z Rosją w wyborach w 2016 r. zdominowały konferencję prasową. To wielki sukces Kremla.
Po dwugodzinnym spotkaniu w cztery oczy i trwających drugie tyle rozmowach w szerszym gronie obaj przywódcy mówili o „pierwszym kroku" ku poprawie wzajemnych relacji. I rzeczywiście, choć w fińskiej stolicy, przynajmniej oficjalnie, nie doszło do przełomowych decyzji, to w wielu obszarach ton rozmów między Moskwą i Waszyngtonem zmienił się zasadniczo.
Zdaniem Trumpa najważniejsza jest zapowiedź negocjacji o ograniczeniu strategicznych pocisków jądrowych w ramach porozumień Start.
– Nasze kraje mają razem 90 proc. sił atomowych świata. To nie jest dobra rzecz – oświadczył prezydent USA. Zdaniem amerykańskich mediów Trump jeszcze w marcu bardzo źle przyjął zapowiedź Putina opracowania przez Rosję pocisku atomowego, który bez przeszkód mógłby zniszczyć USA.
Ale współpraca obejmie także Bliski Wschód. Oba kraje pochylą się teraz nad bezpieczeństwem Izraela tak, aby przy jego granicy z Syrią nie stacjonowały siły powiązane z Iranem. Co prawda Putin na razie nie zamierza wypowiadać umowy o wstrzymaniu programu atomowego Teheranu, ale jest gotów poszerzyć o USA i inne zachodnie potęgi negocjacje pokojowe na Bliskim Wschodzie. Rosyjski prezydent zasygnalizował też, że stabilizując sytuację w Syrii, może ograniczyć presję migracyjną na Europę – oczywiście w zamian za ustępstwa w innych dziedzinach. Kreml wsparł także starania Waszyngtonu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta