Odbuduję aukcję w Janowie
Jan Ardanowski Stare kraje UE mówią, że dla nowych państw, wciąż na dorobku, nie potrzeba już pieniędzy na rolnictwo. Polska się na to nie godzi. Będziemy twardo negocjować – mówi Aleksandrze Ptak-Iglewskiej minister rolnictwa.
Rz: Od początku pana urzędowania odeszło już dwóch wiceministrów i połowa zarządu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Dlaczego zaczął pan od takich czystek?
Każdy urzędnik w Polsce musi wiedzieć, że służba w charakterze urzędnika może się któregoś dnia skończyć. Ja również pamiętam, że jeśli nie spełnię pokładanych oczekiwań czy będą inne koncepcje, to stąd odejdę. KOWR jest instytucją kluczową dla reformy polskiego rolnictwa, nie może służyć jedynie do zarządzania ziemią rolną, która jest w zasobie Skarbu Państwa.
To czym KOWR powinien się zajmować?
To jest ośrodek wsparcia rolnictwa, jego zadaniem musi być promocja, stabilizowanie rynków, szukanie nowych rynków zagranicznych i produktów, wiązanie rolnictwa z nauką. Do takich nowych pomysłów potrzeba nowych ludzi. Do tej pory KOWR koncentrował się na obsłudze nieruchomości, a to mniej znaczące zadanie.
Objął pan fotel ministra rolnictwa niecały miesiąc temu po Krzysztofie Jurgielu. Jakie są priorytetowe zadania na nowym stanowisku?
W tym tygodniu przedstawię pakiet rozwiązań dla rolnictwa, więc nie chcę go teraz zdradzać, ale ogólnie mogę powiedzieć, że chcemy odejść od rolnictwa traktowanego jako problem dla państwa. Niektórzy twierdzą, że gdyby rolnictwa nie było, byłoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta