Prezydent może wszystko
Temida | W przyszłości bez problemu głowa państwa może zastrzec, że nie życzy sobie, aby wobec konkretnej osoby prowadzone było postępowanie przygotowawcze
Równo tydzień temu Sąd Najwyższy rozpatrzył po raz kolejny wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania kasacyjnego w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Sąd się zebrał, ale wniosku nie uwzględnił. Co to oznacza? Że sprawa jest nadal zawieszona. Do kiedy? Nie wiadomo.
O odwieszeniu będzie można myśleć dopiero wówczas, gdy Trybunał Konstytucyjny wypowie się w sprawie sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a prezydentem. Prawnicy wciąż jednak dyskutują, czy doszło do sporu kompetencyjnego. Sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN, uważa, że sporu nie ma. Nie ma dwóch organów, które chcą rozstrzygać tę samą sprawę – mówił „Rzeczpospolitej".
To niejedyna taka opinia, jaka płynie od sędziów SN. Podobnie na łamach „Rzeczpospolitej" argumentował adwokat Piotr Paduszyński. Co więcej, w swej opinii dla Trybunału Konstytucyjnego pierwsza prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzata Gersdorf uznała, że nie ma „realnego sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem RP i SN". Wniosła o umorzenie sprawy w TK ze względu na „niedopuszczalność wydania orzeczenia"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta