Skaza na sędziach Sądu Najwyższego…
Dobre praktyki sądowe (14) | Po nich przyjdą posłuszni i pokorni
Z orzeczeniami Sądu Najwyższego nie zawsze można się zgodzić. Czasem budzą liczne kontrowersje, a czasem, zwłaszcza w kwestiach proceduralnych, są zbyt formalistyczne, jeśli nawet nie formułkowe. W wielu aspektach, zwłaszcza ustrojowych, brakowało spójności orzecznictwa SN z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, co dobitnie widać w tzw. sprawach dotyczących statusu sędziego czy bezpośredniego stosowania konstytucji. Nierzadko też SN uchylał się od odpowiedzi na najważniejsze kwestie prawne, wyszukując jedynie podstawy formalne do odmowy odpowiedzi na zadawane pytania.
Ostracyzm przedsądu również rodził spory. Po 1989 r. nigdy jednak ani doktryna, ani też przedstawiciele palestry czy nawet zwykli obywatele, których sprawy trafiały do SN, nie posunęli się tak daleko w swojej krytyce, aby uznać działalność sędziów SN za sprzeczną z wymiarem sprawiedliwości i ważnym interesem społecznym.
Interes wymiaru sprawiedliwości według nowej KRS
Sędziowie SN, którzy zdecydowali się złożyć oświadczenia o woli dalszego pełnienia urzędu, nie spodziewali się zapewne tak miażdżącej oceny ich pracy przez nową Krajową Radę Sądownictwa. W odniesieniu do kilku z nich KRS zaopiniowała, że dalsze pełnienie przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta