Miłośnicy chmielu nie są lojalni
Konsumenci piwa wciąż szukają nowych wrażeń. W samym ubiegłym roku pojawiło się na naszym rynku 1600 nowych piw – mówi Tomasz Kopyra, międzynarodowy sędzia piwny, znawca browarów rzemieślniczych i bloger.
Rzeczpospolita: W coraz większej liczbie polskich sklepów można znaleźć półkę z dobrym piwem. Po oczach biją z niej napisy: piwo kraftowe, piwo rzemieślnicze. Co tak naprawdę znaczą te określenia?
Tomasz Kopyra: Kraft, pisany przez „k", to termin, który właściwie to ja w Polsce ukułem, by odróżnić piwo kraftowe od rzemieślniczego. Ten termin oczywiście wywodzi się od „craft beer", co po angielsku oznacza po prostu piwo rzemieślnicze.
To gdzie przebiega różnica?
Pojęcie „kraftowe" w praktyce odnosi się do piw będących pokłosiem tzw. piwnej rewolucji – ruchu, który narodził się kilkadziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych i próbuje jakby odkryć piwo na nowo. Chodzi o robienie takiego, które będzie bardzo wyraziste, zupełnie inne niż klasyczny jasny lager produkowany przez wielkie koncerny. I to właśnie nazywam piwowarstwem kraftowym. Inni mówią na to piwowarstwo kreatywne czy nowofalowe. Zatem prawdopodobnie każde piwo kraftowe jest rzemieślnicze, ale nie każde rzemieślnicze musi być kraftowe.
A wspomniane piwo rzemieślnicze?
To piwo robione po prostu na stosunkowo niewielką skalę – przez rzemieślnika, czyli jest warzone tradycyjnymi metodami.
Każde piwo kraftowe będzie się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta