Narodziny survivalu: Wyspa robinsonów
Doświadczenie na niezamieszkałej wyspie w Zatoce Bengalskiej dało impuls do narodzin survivalu w Europie.
W dzieciństwie miałem słabość do map i książek przygodowych. Historię Robinsona Crusoe przeczytałem kilka razy, wczuwając się w postać rozbitka. Duże wrażenie zrobiła też na mnie powieść Ballantyne'a „Wyspa koralowa". Wtedy nie przypuszczałem, że pewnego dnia sam znajdę się na zatopionej w bezmiarze błękitnego oceanu bezludnej wyspie.
Nade mną wisi pióropusz ogromnych palm kokosowych, za plecami dziewiczy, bujnie porośnięty tropikalny las deszczowy, na lewo i prawo wąski pas plaży z białym piaskiem, a w zasięgu ręki piękne lazurowe morze z malowniczą rafą koralową i wzbijającymi się z wody latającymi rybami czy delfinami. Rajski obraz niczym ze snu o udanych wakacjach.
Śpieszę wyjaśnić, że rozbrat z cywilizacją wziąłem na własne życzenie. Z grupą instruktorów szkoły przetrwania zamierzamy wzbogacić doświadczenie w sztuce survivalu, umiejętności radzenia sobie w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Występujemy w roli robinsonów, rozbitków, którym udało się przetrwać katastrofę morską. W tej pierwotnej egzystencji nawet najmniejsze zaiskrzenie ognia będzie wzbudzać nie lada emocje. Takie sytuacje nie są jedynie literackim wymysłem, historia zna wiele przykładów, gdzie w wyniku splotu nieprzewidzianych zdarzeń współczesny człowiek z kręgu komputerów cofnął się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta