Kropeleczka brandy raz za razem
Fragment „Nowin ze świata" Paulette Jiles w przekładzie Tomasza S. Gałązki.
Swoją zawrotną karierę wojskową kapitan rozpoczął w milicji stanu Georgia podczas wojny roku 1812 – tak ją zwano, choć przeciągnęła się do 1815. Ledwie skończył szesnaście lat. Jego oddział pomaszerował na zachód, by pod dowództwem Jacksona walczyć w bitwie o Horseshoe Bend. W owym czasie Jefferson Kyle Kidd był zwykłym szeregowym żołnierzem, który kiedyś podniósł rękę podczas wyboru kapitana, oddając swój głos na niejakiego Thompsona. Siedzieli na pryzmach drągowiny gdzieś wśród wzgórz Georgii, dzień przed terminem wymarszu. Kiedy już zebrali zapasy furażu, broni, amunicji, a także rzeczy osobiste, i zorganizowali konie, uświadomili sobie, że konieczny będzie wybór oficerów. Że w rzeczy samej oficerów potrzebują. Że trzeba mówić: Tak, panie kapitanie, Nie, panie kapitanie, salutować, prezentować się jak żołnierz. Dwóch oficerów spośród wybranych rok wcześniej nie stanęło do zaciągu, trzech wyprowadziło się do Tennessee. Nikt nie miał pojęcia, po co w wojsku sierżanci i kaprale, więc tych postanowili sobie darować. Kidd wywodził się spośród wzgórz Georgii, przez całe życie mówił i myślał po tamtejszemu, na zawsze zostały mu tamtejsze nawyki i akcent. I zagłosował na Thompsona. 27 marca 1814, podczas rzeczonej bitwy, został raniony w prawe biodro, po zewnętrznej – został długi, palący ślad w poszarpanym ciele, rozpruty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta