Awantura i proces o pietruszkę i szczypior
Kobieta oddała dom, ale zachowała ogródek. Teraz ściga ją policja za to, że zerwała plony.
Trójka sędziów Sądu Najwyższego dostała do rozstrzygnięcia problem, z którym nie potrafiły sobie poradzić sądy niższych instancji. Chodzi wprawdzie o pietruszkę, szczypior i marchewkę, ale podstawowym zagadnieniem jest odpowiedź na pytanie, czy posiadacz ogródka może zbierać plony, jeśli nie jest właścicielem nieruchomości, na której ogródek leży. To stan prawny, który odpowiada wielu sprawom w sądach, a przepisy kodeksu wykroczeń nie są w tej kwestii jednoznaczne. A stan faktyczny przedstawia się następująco.
W październiku 2017 r. do Sądu Rejonowego w W. wpłynął wniosek o ukaranie pewnej kobiety – inicjały G.K. Kobieta miała wykopać z ziemi pietruszkę, szczypior i marchew, przez co zniszczyła ogród warzywny należący do Tamary A.
Policja zakwalifikowała jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta