Salvini i Orbán idą na Brukselę
Liderzy Włoch i Węgier będą współpracowali w wyborach do europarlamentu. Dni obecnego układu są policzone.
Lider Ligi, a zarazem szef włoskiego MSW specjalnie skrócił wakacje, aby przyjąć we wtorek w stolicy gospodarczej Włoch premiera Węgier. Viktor Orbán to dla niego wzór polityka, który od ośmiu lat potrafi wodzić Brukselę za nos i konsekwentnie przebudowywać swój kraj wbrew receptom eurokratów. Teraz także Matteo Salvini chce pójść tym śladem, szczególnie gdy idzie o zniesienie ograniczeń finansowych. A w Orbánie widzi bliskiego w tym dziele sojusznika.
– Musimy razem zbudować Ligę Lig – zapowiedział przed spotkaniem z Węgrem najbardziej wpływowy włoski polityk, mając na myśli powołanie potężnego ugrupowania eurosceptyków lub eurorealistów, które miałoby powstać w europarlamencie po wyborach w maju przyszłego roku.
Ale fascynacja jest wzajemna.
– Od dawna chciałem spotkać go osobiście. To jest mój bohater, towarzysz mojego przeznaczenia – zapowiedział Orbán. I przyznał, że poprosił o „pozwolenie" na spotkanie z Salvinim swojego dotychczasowego, włoskiego sojusznika Silvia Berlusconiego.
Od 1999 roku w zgromadzeniu w Strasburgu najpotężniejszym ugrupowaniem jest chadecka Europejska Partia Ludowa (EPP). Trzy lata później zdobyła ona także większość w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta