Uber wskakuje na rower i jedzie do Polski
Transport | Aplikacja znana z łączenia pasażerów z kierowcami aut wchodzi na rynek miejskiego najmu jednośladów. Na razie w USA i Niemczech, a wkrótce w naszym kraju – ustaliła „Rzeczpospolita".
Popularność jednośladów wynajmowanych w miastach dynamicznie rośnie. Już co dziesiąty Polak dojeżdża do pracy rowerem. Nic dziwnego, że kolejne firmy biorą na celownik wart ponad 80 mln zł rodzimy segment tzw. bike sharingu. Rynek, zdominowany przez działającą na niemieckiej licencji spółkę Nextbike, teraz upatrzył sobie Uber.
– Rynek rowerów miejskich prężnie się rozwija, a wszystkie prognozy mówią, że te jednoślady to pojazdy przyszłości – zaznacza Bartosz Idczak, project manager firmy Kross.
Polskie korzenie Jump
Uber w kwietniu br. kupił nowojorski startup Jump, który oferował wynajem e-rowerów m.in. w Chicago, Waszyngtonie czy San Francisco. Szacuje się, że na tę akwizycję wydał blisko 200 mln dol. W lipcu z kolei rozpoczął współpracę z amerykańskim startupem Lime, specjalizującym się w wynajmie elektrycznych hulajnóg w USA, ale również Paryżu czy Madrycie (wraz z koncernem Alphabet zainwestował w niego 335 mln dol.). To początek rewolucji, jakiej poddaje się amerykański gigant. Teraz – oprócz aut, konkurencyjnych dla taksówek – zamierza oferować wynajem elektrycznych rowerów, skuterów, a nawet hulajnóg.
– W miastach przyszłości będzie zapotrzebowanie na takie formy przemieszczania się, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta