Potęgę firm zbudowano na porażkach, jest ich sześć razy więcej niż sukcesów
Analiza | Innowacje w firmie to nie tylko technologie, ale w dużej mierze efekt twórczej pracy zaangażowanych, zdolnych i otwartych ludzi. Wzorem, jak wykorzystać ich potencjał, są takie przedsiębiorstwa jak Toyota, DuPont czy 3M.
Czy da się stworzyć kulturę innowacji bez innowacyjnych pracowników? Wydaje się, że nie. Czy można mieć innowacyjnych pracowników bez kultury innowacji? Też nie. Eksperci podkreślają, że innowacyjność stanowi dzisiaj nie tylko o rozwoju, ale wręcz o przetrwaniu. Ale od czego zacząć?
Pracownik źródłem nowych rozwiązań
– Ja zacznę od przykładu – mówi Paweł Pacek, wicedyrektor Biura Rozwoju i Innowacji Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. – 70 lat temu Toyota rozpoczęła program promowania innowacyjności. Przez pierwszy rok tylko co 12. pracownik zgłosił jakąś innowację. Z 800 pomysłów wdrożono 200 – kontynuuje.
Jak zaznacza, 20 lat później wymyślano już 80 tys. usprawnień rocznie, a zrealizowano 75 proc. z nich. – Dziś 96 proc. załogi zgłasza 3 mln pomysłów rocznie. Wdraża się 95 proc. z nich – wskazuje Pacek. I podkreśla, że to dlatego, że Japończycy postawili zarówno na system wspierania innowacyjności, jak i strukturę organizacyjną, która z nim współgra.
Wynalazczość w Toyocie opiera się na dziewięciu kompatybilnych fundamentach. To: świadomość, motywacja, umiejętności, otoczenie, narzędzia, elastyczna struktura organizacyjna, zespoły projektowe i interdyscyplinarne, program sugestii i program wewnętrznego PR. – Jeśli ktoś zapyta, jaki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta