Lustrzane odbicie afery Lewinsky
Mimo śledztwa FBI republikanie zapewne przeforsują nominację Bretta Kavanaugha do Sądu Najwyższego. Ale zapłacą za to wysoką cenę w wyborach.
Presja na Jeffa Flake'a ze strony partyjnych kolegów była w piątek ogromna. Jednak senator z Arizony, który w przyszłym roku przechodzi na emeryturę, ostatecznie zdecydował się uzależnić poparcie w przyszłym tygodniu dla Bretta Kavanaugha od przeprowadzenia śledztwa w sprawie zachowania sędziego w latach licealnych. Decyzję podjął po tym, gdy w piątek w przerwie przesłuchania zdesperowana grupa kobiet złapała go przy windzie i zaczęła namawiać go do odrzucenia nominacji człowieka, który, jak twierdziły, wielokrotnie w młodości molestował kobiety.
– Senatorze, możesz dziś zostać bohaterem! – krzyczała jedna z nich.
To był na pewno on
Donald Trump, który w sprawach obyczajowych aniołem nie jest, konsekwentnie stoi w obronie swojego kandydata. Jednak w sobotę polecił FBI spełnić warunki Flake'a, choć śledztwo ma trwać tylko tydzień. Prezydent nie może lekceważyć senatora, bo bez niego nominacja Kavanaugha może upaść: w Senacie republikanie mają tylko jeden głos, większość a dodatkowo Lisa Murkowski z Alaski i Susan Collins z Maine, waha się, jak zachować się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta