Armaty Stalowej Woli na niebezpiecznym wirażu
Przemysł |Tydzień po kadrowej zmianie warty w zarządzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej ze stanowiska odchodzi prezes artyleryjskiej zbrojowni – HSW. zbigniew Lentowicz
Problem w tym, że podkarpacka zbrojownia realizuje właśnie rekordowy w historii kontrakt zbrojeniowy. Bernard Cichocki, wprowadzony do huty w czasach dobrej zmiany, twardo negocjował z MON warte ok. 4,5 mld zł kontrakty na haubice Krab i moździerze Rak. W odróżnieniu od byłego już szefa PGZ Jakuba Skiby, który zrezygnował z funkcji, bo nie poradził sobie z uzdrowieniem słabnących fabryk broni, prezes HSW uporządkował firmę, przeprowadził skuteczny program naprawczy i przygotował grunt pod realizację ogromnych zamówień artyleryjskich.
Jego styl zarządzania, zwłaszcza dyscyplinowania załogi, nie wszystkim w hucie się podobał, konsekwentne przywracanie finansowej równowagi w trudnym zbrojeniowym biznesie okazało się jednak skuteczne. W dwa lata z zadłużenia liczącego niemal 50 mln zł wyprowadził podkarpacką artylerię na plus. Po pierwszych ośmiu miesiącach tego roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta