Start w wyborach bez wiedzy szefa
Pracodawca nie może ukarać zatrudnionego za to, że ten nie powiadomił go o fakcie kandydowania w wyborach samorządowych czy parlamentarnych.
Żaden przepis kodeksu pracy nie nakłada na pracownika obowiązku poinformowania pracodawcy o zamiarze czy fakcie kandydowania w wyborach, np. samorządowych czy parlamentarnych. Podobnie żaden przepis prawa nie zobowiązuje pracodawcy do uzyskiwania od zatrudnionych osób informacji, czy mają zamiar kandydować w wyborach (samorządowych) lub czy pełnią poza zakładem pracy funkcje mające wpływ na szczególną ochronę trwałości ich stosunku pracy (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 13 czerwca 2007 r., II PK 329/06). Stąd też należy przyjąć, że nie ma przeszkód, by pracownik startował w wyborach, mimo braku poinformowania o tym fakcie pracodawcy.
Wyraźny zapis
Inną kwestią wartą rozważenia jest to, czy pracodawca może nałożyć na pracownika – czy to w aktach wewnątrzzakładowych (np. regulaminie pracy), czy też bezpośrednio w umowie o pracę – obowiązek poinformowania o zamiarze czy fakcie startu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta