Sądowa gra o suwerenność
Rząd PiS, likwidując niezależność TK, pozbawił go autorytetu i uczynił samotnym na arenie zewnętrznej, przez co poważnie ograniczył uczestnictwo Polski w europejskim obiegu prawnym – przekonuje prawnik i poseł do Parlamentu Europejskiego.
Wybitny francuski prawnik René Capitant już w latach 30. zauważył, że zmieniła się natura rządzenia i w jego centrum znalazło się tworzenie i interpretowanie prawa. Dziś pogląd ten jest jeszcze bardziej aktualny, rządzenie bowiem polega nie tylko na tworzeniu własnego prawa, lecz również współtworzeniu i stosowaniu prawa transnarodowego, a w przypadku państw Unii Europejskiej – prawa wspólnotowego. Miarą ambicji wiodących państw europejskich jest nie tylko ochrona własnej tożsamości konstytucyjnej, ale także wpływanie na prawo wspólnoty. Jednakże zdolności aktywnego wykorzystania suwerenności mają tylko te państwa, które dysponują profesjonalnym rządem i niezależnym sądem konstytucyjnym. Obecna władza w Polsce nie potrafiła unowocześnić agend rządowych odpowiedzialnych za legislację i przeprowadzić deklarowanych wcześniej reform ustrojowych. Zniszczyła natomiast niezależność sądu konstytucyjnego, który jest nieodzownym warunkiem podmiotowego udziału w UE.
Autorytet trybunałów
Wbrew uproszczeniom doktryna prawna wielu państw Unii nie uznaje bezwzględnej wyższości prawa europejskiego. Relacja między Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, a sądami konstytucyjnymi państw UE nie jest wolna od różnic, wyrażanych w ramach współpracy. Stosunek prawa wspólnotowego i prawa krajowego państw jest od kilku dekad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta