Kaczyńskiemu bliżej do Europy Salviniego niż Macrona
Spotkanie prezesa PiS z liderem włoskiej Ligi cztery miesiące przed wyborami do europarlamentu ma wymiar symbolu. Kampania wyborcza przekształciła się bowiem w starcie dwóch wizji integracji: Emmanuela Macrona i Matteo Salviniego.
Taką linię podziału narzucił sam prezydent Francji, sądząc, że zapewni mu łatwe zwycięstwo. Ale dziś, po proteście „żółtych kamizelek" i katastrofalnym załamaniu poparcia dla Macrona, strategia Pałacu Elizejskiego okazała się tylko zachętą do budowy przez Salviniego szerokiego frontu ugrupowań dążących do przebudowy Unii i przeniesienia części kompetencji Brukseli do stolic narodowych.