Rolnictwo Cała Europa strzela do dzików
Wirus ASF stoi wciąż na granicy polskiego zagłębia produkcji wieprzowiny. Brutalna walka z ASF doprowadziła do masowych protestów ekologów.
Rozwój afrykańskiego pomoru świń zagraża polskiej branży wieprzowiny. Epidemia tego wirusa bardzo się w ubiegłym roku rozszerzyła: na ponad 3,2 tys. przypadków ASF u dzików, dwa tysiące zanotowano w ub. roku, podobnie ponad połowę ognisk ASF u świń. Ceny trzody chlewnej w skupach są już rekordowo niskie.
Dżuma zwierząt
Napięcie wśród rolników, producentów trzody chlewnej jest ogromne, bo ceny płacone za zwierzęta w skupach, ostatnio ok 4,1 zł za kilogram, są na granicy opłacalności produkcji. Cierpi na tym eksport wieprzowiny, bo możemy wysyłać ją niemal tylko do Unii Europejskiej. Mimo, że eksport mięsa liczony w tonach wzrósł o 4 proc., to jednak jego wartość spadła aż o 12 proc. w wyniku rekordowo niskich cen wieprzowiny.
ASF roznoszą po lasach i polach dziki. Stamtąd ludzie przenoszą je do gospodarstw na butach lub sprzęcie rolniczym. – Redukcja populacji dzików musi nastąpić. Wprawdzie świnia nie zaraża się bezpośrednio od dzika, ale liczba chorych dzików szybko rośnie. W ślad za tym rośnie też liczba ognisk ASF. A to grozi zablokowaniem eksportu polskiej wieprzowiny – mówi Witold Choiński ze Związku Polskie Mięso.
Na rozwoju epidemii ASF najmocniej cierpią rolnicy – jeśli wirus trafi do gospodarstwa, wymusza wybicie całego stada, kłopoty mają też sąsiedni gospodarze. Na wsiach trudno szukać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta