Prokuratura czeka na „taśmy Kaczyńskiego”
Dołączona do zawiadomienia teczka dokumentów w sprawie Srebrnej nie zawiera nagrań. A to one mają być dowodem na oszustwo.
Chociaż postępowanie w sprawie rzekomego oszustwa austriackiego biznesmena przez prezesa PiS jest na etapie sprawdzającym i nie wiadomo, czy śledztwo w ogóle zostanie wszczęte – zdaniem prawników – to nagrania, których miał dokonać Gerard Birgfellner na Nowogrodzkiej, będą najmocniejszym dowodem na ewentualne złamanie prawa.
– Do zawiadomienia o przestępstwie dołączono jedynie segregatory dokumentów, jednak bez kopii nagrań, które opublikowała „Gazeta Wyborcza". Dlaczego, trudno mi to wyjaśnić, ale prokurator nie wydał postanowienia o przekazaniu taśm. Na to jest jeszcze za wcześnie. Trwa analiza dołączonych akt – mówi „Rzeczpospolitej" prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta