Rewolucja pożera swoje misie
Tak brzmi podstawowe prawo rewolucji od czasu, gdy ucięto głowę Robespierre'owi na tej samej gilotynie, która przedtem uśmiercała jego przeciwników.
W ewolucji obowiązuje ono także. Ewolucja – chociaż z istoty bezkrwawa – też musi składać ofiary ze swych pomniejszych dzieci, bo nic nie działa na tłum tak kojąco jak upadek kolejnego faworyta władzy. Zwłaszcza przed wyborami, które rewolucja może olać, ale ewolucja – niestety...
Dlatego można się dziwić, że miłościwie nam ewoluująca „dobra zmiana"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta