Państwowe karanie za stan umysłu
Andrzej Bryk Sala sądowa może się stać miejscem gry na emocjach i dostosowania sankcji do statusu ofiary.
Kategoria zbrodni z nienawiści jest budowana – jak zauważyli to James B. Jacobs i Kimberly Potter – jako „zbrodnie budujące właściwą postawę moralną".Nadaje grupie do niej zaliczonej niejako wyższy status uznaniowy w prawie karnym i automatycznie w społeczeństwie. Coraz więcej grup definiujących się jako nie w pełni tolerowane żąda publicznej akceptacji i „nieocenności" ich zachowań. Tradycyjne partykularyzmy wspólnot religijnych, narodowych, rodzinnych mają ustąpić na rzecz utopijnego marzenia o uniwersalnej akceptacji i nieograniczonej afirmacji. Lecz takie żądanie oznaczać musi likwidację sfery prywatnej i zatarcie granicy miedzy państwem a społeczeństwem, czyli społeczeństwo totalitarne.
Skazana zbrodniomyśl
Przestępstwa z nienawiści i te, które zawierają czynnik nienawiści, są de facto karane za „zbrodniomyśli", czyli stanu umysłu. Prawo ma oczywiście wzmacniać pewne zachowania i karać inne, lecz tendencja do kryminalizowania myśli i postaw idzie w parze z agresywnym lobbingiem różnych grup tożsamościowych. Chcą one wyeliminować z przestrzeni publicznej jakąkolwiek ich krytykę traktowaną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta