Brexit: gotowi na najgorsze
Trzy tygodnie przed spodziewanym wyjściem z UE brak umowy rozwodowej między Londynem i Brukselą. Polski rząd ma plan ratunkowy.
Analitycy Goldman Sachs obniżyli do 10 proc. ryzyko, że Londyn zdecyduje się na „twardy rozwód": dziki brexit bez jakiejkolwiek umowy z Brukselą. To efekt głosowania w Izbie Gmin w ub. tygodniu, w którym jedynie 20 deputowanych sprzeciwiło się odsunięciu planowanej na 29 marca daty wyjścia z Unii, jeśli w parlamencie nie uda się zebrać większości dla umowy rozwodowej. Amerykański bank szacuje natomiast na 55 proc. przesunięcie terminu opuszczenia Wspólnoty przez królestwo i na 35 proc. – że do brexitu w ogóle nie dojdzie.
Ale minister ds. europejskich Konrad Szymański zachowuje ostrożność.
– Ryzyko twardego brexitu nigdy nie było większe niż dziś. Co prawda przywódcy wszystkich krajów Unii są bardzo zaangażowani, aby nie dopuścić do takiego niekontrolowanego rozwodu. Ale przecież dynamiki w brytyjskim parlamencie do końca nie da się przewidzieć – mówi „Rzeczpospolitej".
Polski rząd już od kwietnia ub.r. na wszelki wypadek szykował się więc na najgorsze. Ten plan ma być we wtorek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta