Niewykonanie umowy to jeszcze nie oszustwo
Kodeks karny nie daje podstaw, aby skazać przedsiębiorcę, który deklaruje, że zapłaci za wystawione mu faktury, ale dopiero po wydaniu zasądzającego wyroku.
Dziś art. 286 kodeksu karnego (dalej: k.k.)należy do najczęściej komentowanych. Robi wręcz medialną furorę za sprawą świata polityki. Moim zdaniem nie daje on żadnych podstaw do pociągania do odpowiedzialności karnej osób, które nie płacą faktur, a deklarują, że to uczynią po wydaniu wyroku zasądzającego przez sąd cywilny.
Każdy prawnik ma do czynienia z klientami, którzy z jakichś powodów kwestionują roszczenia strony przeciwnej, proszą o pomoc w prowadzeniu sprawy sądowej i jednocześnie dają do zrozumienia, że zapłacą, ale dopiero wtedy, gdy dojdzie do przegrania procesu. Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby którykolwiek z moich klientów z tego powodu ponosił odpowiedzialność karną.
Co więcej, niefortunne brzmienie art. 286 k.k. sprawia, że nawet sprawców naprawdę poważnych nadużyć gospodarczych nie udaje się postawić przed oblicze Temidy.
Znikający dłużnicy
Na rynku przedsiębiorcy nieustannie spotykają się z problemem wyłudzania kredytów kupieckich. Chodzi o działalność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta