Polska nie jest przystawką Srebrnej
Odsunięcie PiS od władzy to najważniejszy cel, jaki mogą sobie dzisiaj wyznaczyć rzeczywiści patrioci – twierdzi były premier Włodzimierz Cimoszewicz, warszawska „jedynka" Koalicji Europejskiej.
Dlaczego porzucił pan polityczną emeryturę?
Bo słyszę, jak w Polsce larum grają. Blisko cztery lata bezprawia, pogardy dla milionów ludzi, ich praw i wolności, dla demokracji i zwyklej ludzkiej przyzwoitości. Cztery lata rządów łapczywych nepotów, niekompetentnych karierowiczów i kolesiów, lekkomyślnego braku odpowiedzialności za państwo, jego bezpieczeństwo i jego przyszłość. Lata kompromitowania Polski w świecie, amatorszczyzny politycznej i dyplomatycznej, działań sprzecznych z racją stanu. Cztery lata życia w państwie króla Ubu, w zaduchu kłamliwej i agresywnej propagandy, pogardy dla niezależnej kultury. Polska nie jest przystawką do Srebrnej. Nadchodzi czas przywracania prawa i wymierzania sprawiedliwości, czas znojnego naprawiania wyrządzonych szkód. W takiej sytuacji prawo do spokojnego odpoczynku nie istnieje.
Był pan często krytyczny wobec PO i samego Grzegorza Schetyny, podobnie jak wobec Leszka Millera, Włodzimierza Czarzastego i SLD, a jednak przyjął pan zaproszenie do Koalicji Europejskiej.
Odsunięcie PiS od władzy to najważniejszy cel, jaki mogą sobie dzisiaj wyznaczyć rzeczywiści patrioci. Nie ci łysi, chamscy i głośni, z którymi PiS-owi po drodze nawet w dniu 100-lecia niepodległości, ale ci otwartogłowi, myślący i głęboko poruszeni skalą zniszczenia wspólnoty narodowej, zagrożenia rządów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta