„Zbiórka” na polityczny byt
Dla mniejszych sił politycznych pierwszym poważnym testem w eurokampanii jest zbieranie podpisów.
Do 16 kwietnia zarejestrowane komitety w wyborach do Parlamentu Europejskiego mają czas na zebranie podpisów pod listami. Potrzeba po 10 tys. podpisów w większości okręgów, czyli w co najmniej siedmiu. Zaczął się wyścig, a mniejsze siły polityczne – w tym Kukiz'15 – są bardzo uważnie obserwowane pod kątem tego, czy zbiorą podpisy.
Wybory europejskie są uznawane za najłatwiejsze dla nowych sił politycznych. Filtrem są właśnie podpisy. Partie i ruchy polityczne chcą oczywiście, by podpisów było jak najwięcej. Bo ich liczba – inaczej niż zmieniające się sondaże – pokazuje realną siłę organizacyjną i „terenową". Oczywiście nie zawsze. 2 kwietnia 2014 roku Solidarna Polska pokazała 200,000 tysięcy zebranych podpisów. Partia Ziobry dostała w tamtych wyborach 3,98 proc. i wkrótce później połączyła się w sojusz z PiS, który trwa do dziś. – To bardziej wyznacznik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta