Porozumieć się ze sobą
Tenis to sport, w którym normą jest raczej ustatkowany zawodowiec dbający o konto, wizerunek i ścieżkę kariery niż buntownik z szaleństwem w oczach. Taki jak Nick Kyrgios.
W Miami w meczu z Chorwatem Borną Coriciem Australijczyk kolejny raz pokazał, że tenis go nudzi, że gra, bo musi, a tak naprawdę chciałby być gdzie indziej i robić co innego. Świadczyła o tym już rozgrzewka, podczas której nawet nie udawał, że chce się rozgrzać. Mecz (przegrany, pomimo zwycięstwa w pierwszym secie) był w wykonaniu Australijczyka dalszym ciągiem spektaklu mającego świadczyć, że zwycięstwo nie jest jego pierwszorzędnym celem. Zdarzyło mu się nawet kibicowi sugerującemu, że może zamiast się wygłupiać, zacząłby grać, odpowiedzieć zwięźle: „Spier...", i pójść w stronę krzesełka,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta