Ustawa frankowa znika z Sejmu
Zapał posłów do prac nad funduszem konwersji nagle wygasł. Przyczyniły się do tego targi polityczne i liczne głosy krytyki. A kurs szwajcarskiej waluty rośnie.
Ustawa frankowa miała wejść w życie w lipcu. Prace nad nią jednak znowu nie znalazły się w porządku obrad Sejmu. I to mimo że za szwajcarską walutę płaci się już 3,85 zł, najwięcej od siedmiu miesięcy.
Nagły zwrot
Projekt już w sierpniu 2017 r. przedstawiła Kancelaria Prezydenta, jednak dopiero z początkiem 2019 r. przyśpieszyły nad nim prace i w marcu przyjęła go Komisja Finansów Publicznych. Jeden z posłów PiS wskazuje, że powodem hamowania prac mogą być ostrzeżenia inwestorów zagranicznych. W lutym ambasady Niemiec, Austrii, Hiszpanii i Portugalii, z których wywodzą się główni akcjonariusze banków mających sporo hipotek walutowych, wysłały list do Andrzeja Szlachty, szefa KFP. Ich zdaniem projekt narusza zasady unijne. Ostrzegano, że wejście w życie ustawy może skończyć się pozwami przeciw Polsce składanymi przez zagranicznych właścicieli banków.
– Jest jakiś powód, dla którego projekt znowu nie został skierowany do drugiego czytania. Nie wiemy, czy to chwilowe opóźnienie, czy pojawił się większy problem. Być może jakieś decyzje zapadły w Kancelarii Prezydenta – mówi nasz rozmówca. Kancelaria Prezydenta nie odpowiada, co jest powodem, i odsyła do Kancelarii Sejmu.
Od kilku miesięcy między Pałacem Prezydenckim a PiS trwały polityczne targi. Dotyczyły wpływów w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta