Miejsce Polski jest w UE
Musimy zacząć odbudowywać wspólnotę między Polakami – mówi Artur Balazs, b. lider SKL.
Jakie jest pana, jako konserwatysty, zdanie na temat uczestnictwa Polski w Unii Europejskiej i na temat samej UE.
O ile jest to kwestia zasadnicza, gdyby odnosić to do mojego środowiska politycznego, o tyle w Stronnictwie Konserwatywno-Ludowym uważaliśmy naszą obecność w UE za bezalternatywny scenariusz. Uważaliśmy, że nie ma innego miejsca, w którym Polska mogłaby się znaleźć. Unia była uosobieniem wolności i demokracji . Od samego początku, mimo że partia był złożona z dwóch środowisk, miejsko-inteligenckiego i mocnego środowiska wiejskiego. Dzisiaj nie ma de facto partii, która miałaby taką formułę. Konserwatyzm SKL dotyczył także polskiej prowincji i polskiej wsi, tradycji, kultury, religii, dekalogu. Dzisiaj sytuacja jest nieco inna. Gdy mówimy o naszej obecności w Unii, to warto podkreślić, że w debacie, która się toczy – w zasadzie od momentu przejęcia sterów państwa przez PiS role są odwrócone; nikt tego do końca nie powiedział, ale prawda jest taka, że to Polska zabiegała bardzo mocno o wejście do Unii Europejskiej, a nie odwrotnie, to Polska weszła do Unii Europejskiej, a nie Unia Europejska przyłączyła się do Polski. Od momentu wejścia do UE Polska zmieniła się niezmiernie, co w dużej części związane jest ze środkami, które przepływały do nas z UE.
Czy to jest główny motyw, dla którego PiS jest za pozostaniem w Unii?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta