Ulga rehabilitacyjna tonie w absurdach
Skarbówka nie pozwala chorym odliczyć wydatków na zabiegi, które są jedyną szansą na poprawę zdrowia. Wyjaśnia, że operacja to nie rehabilitacja. monika pogroszewska
Przybywa osób, które muszą same finansować zabiegi pozwalające im zachować wzrok lub samodzielnie się poruszać. Coraz więcej z nich spiera się z fiskusem o możliwość odliczenia poniesionych wydatków. Skarbówka twierdzi, że nie mają prawa do ulgi. Co prawda ustawa o PIT pozwala odliczyć od dochodu wydatki na cele rehabilitacyjne, ale operacja to coś innego niż zabieg rehabilitacyjny.
– Z ulgi korzystają osoby o szerokim zakresie schorzeń, jednak bardzo wielu wydatków nie mogą odliczyć – mówi Ewa Suchcicka ze Stowarzyszenia Bardziej Kochani.
I eksperci, i sami niepełnosprawni oraz ich opiekunowie coraz częściej zauważają konieczność zmiany przepisów. Według prof. Henryka Dzwonkowskiego dobrym rozwiązaniem byłaby taka zmiana, by ulga przysługiwała na zabiegi ułatwiające wykonywanie czynności życiowych.