Gdy sąd nie ma wyjścia, musi uniewinnić
Zła jakość postępowań przygotowawczych sprawia, że nie można skazać podsądnego – uważają sędziowie. Śledczy usprawiedliwiają się statystyką. agata Łukaszewicz
Reakcje po wydaniu ostatnio przez Sąd Okręgowy w Poznaniu wyroku uniewinniającego w stosunku do Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman, pokazują, że wielu z nas nie do końca rozumie, jak mogło się to stać. Prokuratura oskarża, a sąd uniewinnia. Dzieje się tak jednak niestety coraz częściej. Najnowsze statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości nie napawają optymizmem. Jeszcze w 2011 r. tak zwany procentowy udział uniewinnionych w ogółem osądzonych wynosił 2,4, a w 2017 r. już 3,3. 2018 rok wypadł podobnie. To poważny problem, bo wyroki uniewinniające pociągają za sobą dalsze konsekwencje: finansowe. Tylko w 2018 r. państwo zapłaciło m.in. za niesłuszne skazania i areszty blisko 16 mln zł, w 2011 r. było to 13 mln zł....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta