Dawna magia nigdy nie zaginie
Musica Electronica Nova we Wrocławiu prowokuje do zadania pytania, czy każdy dziś może być kompozytorem.
– Nowe pokolenie urodziło się, mówiąc metaforycznie, z iPhone'ami w kieszeni. Zrozumiałe więc, że ci młodzi kreują całkiem nowe projekty, są związani z zupełnie innym rodzajem dźwięku niż moja generacja – mówi 47-letni Francuz Pierre Jodlowski, dyrektor artystyczny festiwalu Musica Electronica Nova, który w piątek rozpoczyna się we Wrocławiu.
Początki muzyki zwanej elektroniczną sięgają połowy XX wieku. Wtedy zaczęły powstawać na świecie studia wyposażone w odpowiedni sprzęt umożliwiający kompozytorom próby z nowymi dźwiękami. Jednym z pierwszych ośrodków w Europie stało się Studio Eksperymentalne Polskiego Radia założone w 1957 roku na fali politycznej odwilży. Przyjeżdżali do niego twórcy z wielu krajów.
W domu czy w studiu
Dziś każdy, kto ma laptopa czy nawet iPada, może sam komponować. – To prawda, można tworzyć w domu – mówi Pierre Jodlowski. – Takie studia jednak nie zniknęły i nie znikną, bo pozostają miejscem spotkań do tego, by powstał utwór z udziałem partnera, gitarzysty czy skrzypka na przykład. Tworzenie muzyki wymaga przestrzeni. Oczywiście technologia daje możliwości nagrywania dźwięku, obrazu filmowego w najwyższej rozdzielczości, wystarczy dobry telefon, co jednak nie gwarantuje powstania dobrej muzyki. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta