Kupowanie używanego to już nie jest powód do wstydu
Second-handy przeżywają na świecie odrodzenie. Chętnie kupuje w nich zwłaszcza pokolenie milenialsów. Coraz częściej także produkty luksusowe. piotr mazurkiewicz
Choć wiele osób wciąż traktuje kupowanie używanych produktów jedynie jako ekonomiczną konieczność wynikającą z braku pieniędzy, to jednak duża grupa podchodzi do nich zupełnie inaczej. Przez kupowanie produktów używanych chcą ograniczać ilość wykorzystywanych surowców, które trafiają na rynek, i zagospodarować to, co już zostało wyprodukowane. Aspekt ekonomiczny oczywiście liczy się także – oferta second-handów jest po prostu tańsza.
Szyk z drugiej ręki
– Dzisiaj nie jest sztuką kupowanie coraz to nowych ubrań. Modne jest chodzenie do second-handów, aby ograniczać nieco konsumpcję – tłumaczy modelka Anja Rubik.
– Według danych GUS, wydajemy średnio około 80 zł miesięcznie na odzież i obuwie. W tym kontekście bardziej zrozumiała staje się popularność second-handów – mówi dr Jolanta Tkaczyk, opiekun kierunku studiów z zakresu zarządzania marketingowego i zarządzania marką na rynku mody w Akademii Leona Koźmińskiego. – Pojawia się w nich coraz więcej marek premium lub nawet luksusowych. Powstają wręcz second-handy wyłącznie z tego typu odzieżą, a Polacy są bardzo spragnieni luksusu – dodaje.
Trend widać coraz mocniej w całej branży luksusowej. Z najnowszego raportu firmy CB Insights wynika, że już za rok towary używane będą odpowiadały za 9 proc. tego rynku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta