Jak ograniczać szkodliwość używek
Profilaktyka, zakazy czy wybór mniejszego zła? Lekarze i ubezpieczyciele debatowali nad praktyczną walką z nałogami. Aleksandra ptak-iglewska
Jakie powinno być optymalne podejście do rozwiązywania problemu używek i nałogów, by skorzystało na tym zdrowie publiczne i sami pacjenci – ta kwestia była tematem panelu dyskusyjnego podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Eksperci zastanawiali się, czy dla ograniczania stosowania używek, takich jak alkohol czy papierosy, należałoby skuteczniej leczyć uzależnienia, zakazywać sprzedaży tych używek na wzór amerykańskiej prohibicji, czy też poszukiwać mniejszego zła.
– Zakazy się nie sprawdzają, powodują, że jesteśmy na własne życzenie oszukiwani – mówiła Dorota Fal, ekspert ds. ubezpieczeń zdrowotnych Polskiej Izby Ubezpieczeń. Tak więc restrykcje – nie, ale istotna jest możliwie najmniejsza ekspozycja na ryzyko.
– Zgodzę się, że zakaz jest najgorszą formą, bo jest niezrozumiały dla pacjenta, nie możemy go zostawiać z samym zakazem – mówił dr hab. Filip Szymański,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta