Euro tanieje trzeci dzień z rzędu
Notowania wspólnej waluty spadały w środowe popołudnie o 0,25 proc. do 1,1143 dol. Szkodzi jej powrót sporu na linii Rzym–Bruksela. Piotr Zając
– Rynki dyskontowały m.in. prawdopodobieństwo zaognienia konfliktu między włoskim rządem a Komisją Europejską po wielkim sukcesie Ligi w wyborach do europarlamentu. Obawy wywołują przede wszystkim wypowiedzi wicepremiera Salviniego, który postuluje zmianę europejskich reguł budżetowych – komentował sytuację Kamil Cisowski, analityk DI Xelion. Włochy mogą zostać objęte procedurą nadmiernego deficytu, co potencjalnie będzie skutkować sankcjami finansowymi rzędu 3,5 mld euro.
Euro mogły także osłabiać dane z niemieckiego rynku pracy. Stopa bezrobocia wyniosła w maju 5 proc., a więc o 0,1 pkt proc. więcej, niż oczekiwano. Wspólna waluta traciła w środę trzeci dzień z rzędu i zbliża się do tegorocznego dołka.
Utrzymująca się na rynkach podwyższona awersja do ryzyka, spowodowana zarówno wymienionymi wyżej czynnikami, jak i relacjami na linii Stany Zjednoczone–Chiny, powoduje ucieczkę kapitału do bezpiecznych przystani. Widać to po aprecjacji franka szwajcarskiego.