„Jedynki” budzą obawy
Dwie główne partie przekonują, że wystawiają listy najlepsze z możliwych. Co innego można usłyszeć nieoficjalnie. Wiktor Ferfecki
W Warszawie symboliczny bój stoczą prezes PiS Jarosław Kaczyński i przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, w Katowicach premier Mateusz Morawiecki i były minister sprawiedliwości Borys Budka, a w Kielcach szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. PiS „jedynki" na swoich listach do Sejmu zaprezentowało 13 lipca, a we wtorek zrobiła to Koalicja Obywatelska.
Politycy PO oficjalnie przekonują, że mają świetnych kandydatów. – Oprócz doświadczonych polityków są też nowe twarze, a nowość zawsze pobudza do działania – mówi „Rzeczpospolitej" szef sztabu KO Krzysztof Brejza, który sam kandyduje z pierwszego miejsca w Bydgoszczy. Jego zdaniem wyjątkowo mocnymi „jedynkami" są m.in. kandydujący w swoim mieście prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, startujący w Krakowie były poseł PiS Paweł Kowal oraz komentator sportowy Tomasz Zimoch, który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta