Sędziów warto słuchać
Długotrwałość publikacji wyroku w sprawie Amber Gold jest dla polityków bezcenną lekcją, jakie znaczenie ma prawidłowe konstruowanie przepisów proceduralnych.
Na łamach „Rzeczpospolitej" ukazał się ostatnio tekst sędziego Dariusza Czajkowskiego dotyczący problemu długotrwałości ogłaszania wyroku w sprawie afery Amber Gold („Kopernik też był jeden, czyli o wielogodzinnym czytaniu wyroku ws. Amber Gold").
Ogólnie autor (obecnie sędzia nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) zmierzał do tezy, że treść art. 418 §1 kodeksu postępowania karnego nie stoi na przeszkodzie temu, żeby sędzia ogłosiła wyrok, nie odczytując go fizycznie. Przywołał przykład Kopernika, aby nakłaniać sędziów do tego, by sprzeciwiali się „utrwalonej linii orzeczniczej" i argumentowi, że „zawsze tak było", jeśli „prawnicza interpretacja prowadzi sędziego do wniosków przeciwnych, ale jawnie rozsądnych, pozwalających na uniknięcie jurydycznych absurdów i wtórnego pokrzywdzenia stron". Na koniec postawił przekorne pytanie: „Kopernik też był jeden. No i co?".
Namawia prekursorów...
Zaczynając od końca: Kopernik nie był jeden, bo byli i przed nim, i po nim. Na przykład Galileusz, któremu zakazano nauczania heliocentryzmu, skazując go na pokutę i więzienie, Giordano Bruno, który w ogóle skończył na stosie, a także wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta