Jeden Jack, ale dwa różne alkohole
Amerykańska spółka Jack Daniel's Properties, producent kultowej whiskey, żąda usunięcia słowa „Jack" z butelek polsko-szkockiej whisky Jack Strong.
Tą bardzo ciekawą sprawą zajął się we wtorek warszawski Sąd Gospodarczy (XXII Wydział Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Przemysłowych). Kalifornijski producent zarzuca polskiemu producentowi, wrocławskiej spółce Akwawit SA, naruszenie jego pięciu unijnych oznaczeń, w tym słownego znaku Jack Daniel's. Domaga się też zaprzestania używania oznaczenia słownego Jack Strong na butelkach i materiałach promocyjnych. Na razie nie ma żądania finansowego, ale jest tzw. żądanie informacyjne dotyczące skali sprzedaży polskiej whisky.
Słówko ważne dla dwóch firm
– Nasze żądane dotyczy tylko słowa „Jack", bo ono samo wykorzystane w oznaczeniu whisky oczywiście kojarzy się z naszymi trunkami, naszą marką – kultową dla osób je spożywających. Mniej obeznanych może więc wprowadzić w błąd co do producenta trunku – wskazuje pełnomocnik Amerykanów, rzecznik patentowy Jarosław Kulikowski.
Mecenas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta