Kolej musi być kręgosłupem komunikacyjnym w Polsce
Jestem za tym, żeby odtwarzać linie kolejowe. Per saldo, w długiej perspektywie, to się opłaca, traktujmy to jako inwestycje. Mobilność jest przeliczalna na pieniądze – mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.
Jaka jest sytuacja z inwestycjami kolejowymi w Polsce? Ciągle słychać niepokojące sygnały dotyczące wykonawców czy czasu modernizacji linii...
Rzeczywiście mieliśmy ostatnio trochę sygnałów medialnych, które mówiły o tym, że powody do niepokoju istnieją. W mojej ocenie obraz jest inny. Realizujemy 220 projektów, przeznaczymy na nie 70 mld złotych. Po podpisaniu umowy na modernizację stacji Łódź Kaliska za 400 mln mamy zakończone i w realizacji inwestycje za 50 mld złotych. Kolejne 10 mld jest w przetargach, co oznacza, że zaczynamy zbliżać się do końca realizacji Krajowego Programu Kolejowego. To jest miara tego, co dzieje się na rynku inwestycji kolejowych.
Tylko że pasażerowie widzą przede wszystkim trwające latami i opóźniające się inwestycje.
Proces inwestycji kolejowych zawsze jest długotrwały, zwłaszcza jeżeli jest prowadzony pod ruchem, co wymusza liczne ograniczenia, między innymi w dostępności do placu budowy. Owszem, zdarzyło się, że np. z linii Warszawa–Lublin zszedł wykonawca, musieliśmy w błyskawicznym tempie wyłonić nowych.
Ale na przykład linia Warszawa–Poznań była zamknięta ponad rok, a zysk dla pasażerów po tych wielu miesiącach to przejazd krótszy o niecałe 10 minut.
Roboty na tej trasie trwają od dziesięciu lat, musieliśmy dokończyć to, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta