Tradycja z rebelią w tle
Partii chadeckiego umiaru i chłopskiego konkretu trudniej przebić się przez zgiełk ostrego konfliktu.
Nie ustają komentarze po ogłoszeniu koalicji wyborczej Polskiego Stronnictwa Ludowego i środowiska politycznego Pawła Kukiza, która na wspólne listy zabrać próbuje długą polityczną tradycję i ducha politycznej rebelii. I choć szanse tego wyborczego aliansu oceniane są dość różnie, wszyscy zgadzają się w jednym. Od wyborczego wyniku rodzącej się właśnie Koalicji Polskiej zależeć może za dwa miesiące nie tylko to, kto wygra wybory, ale też to, kto i jak rządzić będzie Polską.
Warto więc dziś zastanowić się nad politycznymi szansami tego wyborczego projektu, a zwłaszcza nad perspektywami politycznymi ludowców, którzy – nikt nie ma chyba co do tego wątpliwości – są jego gospodarzami.
Pragmatyzm i wojna
Odkładając więc na razie na bok kwestię antysystemowego wiana, jakie do nowego politycznego związku wniesie środowisko Pawła Kukiza, zacznijmy od tego, że wychodząc z Koalicji Europejskiej i kończąc de facto jej żywot, sami ludowcy dokonali swego rodzaju politycznej rebelii, podejmując zarazem – czego nie ukrywają – polityczne, dość istotne, ryzyko.
Nie sposób bowiem nie zauważyć, że tłuste lata politycznej stabilności rządzona dziś przez prezesa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta