Inwestycyjny pat nad jeziorem
Budowanie na podstawie zaskarżonego planu to ryzykowna opcja, która pozostała chcącym inwestować na Czerniakowie.
Setka właścicieli gruntów sąsiadujących ze stołecznym Jeziorkiem Czerniakowskim latami walczyła o to, żeby odzyskać je od Skarbu Państwa. Gdy się udało, latami czekali na plan, by móc je zagospodarować. Teraz przyszło im czekać na kolejną decyzję sądu, bo uchwalony po ponad 20 latach dokument został zaskarżony.
Wojewoda idzie do sądu
4 lipca Rada Warszawy uchwaliła miejscowy plan dla Czerniakowa Południowego. W ten sposób zwieńczone zostały trwające od 2006 roku prace nad dokumentem. Plan objął 89 ha niezagospodarowanego i dziko porośniętego terenu znajdującego się na terenie dzielnicy Mokotów w zakolu tarasu Wisły, tuż przy Trasie Siekierkowskiej i ulicy Czerniakowskiej.
– Ustalenia planu służą ochronie Jeziorka Czerniakowskiego przed niekontrolowaną zabudową – deklarował Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.
Radość z finalizacji prac nie trwała długo. 21 sierpnia wojewoda mazowiecki zaskarżył plan do sądu. W skardze dowodzi, że dokument nie jest zgodny ze studium w zakresie m.in. powierzchni biologicznie czynnej, którą ustalono dla terenów, gdzie powstać mają budynki jednorodzinne, na poziomie minimum 60 proc. Wyliczenia wojewody wskazują, że wskaźnik ustalono o 3 proc. za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta